Krzewy i drzewa robią się żółte, pomarańczowe [mam wrażenie, że wreszcie zrobiło się jesiennie, październikowo].
Zmiana czasu, tak jak dziś z letniego na zimowego, wyprowadza mnie z równowagi.
Obudziłam się o 4.00 rano [czasu zimowego] a po południu, nagle i zdecydowanie za wcześnie, zrobiło się całkiem ciemno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz