W poniedziałek - spotkanie z K. i Ł.
Lekkie, sympatyczne rozmówki przy kawie.
Lekkie, sympatyczne rozmówki przy kawie.
Środa okazała się nerwowa, pełna niepewności, niedopowiedzeń.
A dziś, pod wieczór, wpadli B. i T.
Nie mam poczucia, że to ostatnie dniu roku.
Nie snuję wielkich planów ani podsumowań.
Czuję się raczej zmęczona, jakby wyczerpywała mi się bateryjka.