piątek, 30 kwietnia 2021

Książki.

M. bardzo lubi czytać i w czerwcu zeszłego roku pożyłam jej kilka książek.
W międzyczasie M. znów wylądowała na długim zwolnieniu, poważnie choruje.
W lutym M. oddała mi pierwszą książkę, w tym tygodniu dostałam kolejną tylko dlatego, że poprosiłam o nią M. – ktoś inny chciał ją przeczytać.
Ostatecznie – jest mi niezręcznie upomnieć się o ostatnią z pożyczoną książek choć może powinnam jasno i wprost przypomnieć się M. o zwrot.
Nie mam nic przeciwko pożyczaniu sobie książek [w księgarniach – bywają drogie], sama chętnie pożyczam książki różnym osobom i pożyczam od innych.
Irytuje mnie jednak, że ktoś miesiącami książek nie oddaje a czasem, jak w przypadku M., okazuje się, że nawet ich nie przeczyta a jedynie położy na półce.
Rozumiem, że ktoś ma różne zajęcia i obowiązki, choruje, nie ma czasu ani siły czytać całą dobę ale przez takie osoby jak M. odechciewa mi się cokolwiek komuś pożyczyć.
 
Za to pewien T. ma mnóstwo książek – ich liczba idzie już w tysiące.
Uporządkowanie domowej biblioteczki w jego przypadku to już chyba niemożliwość.
T. wciąż kupuje kolejne książki – to już obsesja, bezmyślność w kupowaniu tylko po to by coś mieć.
T. większości tych książek nawet nie czyta ale upycha na regale i cieszy się nimi bo są, bo leżą na półce.

wtorek, 20 kwietnia 2021

Burzowe pomrukiwania.

W sobotę po południu - pomrukiwania burzy.
Granatowe niebo, chmurzyska, błyska, grzmi.

Niedzielny poranek z mgłą w której można się zgubić.

Wczoraj, w poniedziałek, w końcu dłuższa rozmowa z A.
Ostatnio spotykamy się zbyt rzadko i przelotnie.

Do podczytywania: Jaume Cabre - "Wyznaję".

Do obejrzenia: Ninateka - Rozmowy poszczególne.
Zaczynam od wywiadu Mariusza Szczygła z Hanną Krall.

poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Zapachniało deszczem.

Popołudnie zapachniało przelotnym, drobnym deszczem.
Wracałam ze spaceru a z szarych chmurzysk zaczęło kapać.

Lada chwila zaczną kwitnąć forsycje a za nimi czają się magnolie.

Ostatnie dni minęły na porządkach - bardziej większych niż mniejszych.
Czasem "dokopywałam" się do rzeczy, drobiazgów niemal już zapomnianych.
I ciągłe dylematy, sentymenty - czy coś zostawić czy nie zostawić? I dlaczego?

Spotkanie z dawno nie widzianą B., wpadł też J.

piątek, 2 kwietnia 2021

Marzec czy kwiecień?

Marzec niepostrzeżenie zmienił się w kwiecień.
Dni wydają się coraz bardziej cieplejsze i wiosenne.
Widziałam już gołe brzuchy, cienkie bluzki na ramiączka.
A mimo to zdarzają mgliste poranki i przenikliwie ostry wiatr.

Kilka dni temu ściągnęłam ze strychu rower.
Codzienne spacery zamieniam na rowerowe przejażdżki.

Do podczytywania [z ostatnich dni]:
-biografia Anny Jantar autorstwa Marcina Wilka
-"Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa
-"Angielski pacjent" Michaela Ondaatje.