Gdy parę dni temu rozmawiałam z pewną M. obie doszłyśmy do wniosku, że dla każdej z nas to był trudny rok, wyczerpujący drobiazgami i nieprzewidzianymi sytuacjami.
Jeśli było już trudno to może teraz będzie lepiej by sinusoida się wyrównała?
Jeśli było już trudno to może teraz będzie lepiej by sinusoida się wyrównała?
Mimo końca roku nie podejmuję się robić podsumowań.
Nie snuję też wielkich planów na kolejny rok.
Jeśli już to łapię się na drobnych kroczkach.
Na uporządkowaniu tego co jest, co się ciągnie.
Plany to jedno a rzeczywistość wszystko weryfikuje.