niedziela, 2 sierpnia 2020

Idyllicznie.

Sierpień zaczął się nagle, niespodziewanie.
Głową i duchem zostałam jeszcze w lipcu.

Ostatnie dni minęły spokojnie, niemal idyllicznie.
Aż bałam się tego poczucia - jest za spokojnie, za pięknie.
A może nie powinnam się tego bać, nie wpadać w czarnowidztwo?

Pewna K. - zaskakiwała mnie dość pozytywnie.

Dziś jeszcze spotkanie z inną K.

Pewna E. jest miła, pomocna ale z drugiej strony jest nieco natrętna.
E. jest nieprzewidywalna, nieco męczy i przytłacza jej gadatliwość.
Czasem zastanawiam się czy jej entuzjazm kiedykolwiek się wyczerpuje.
Gdy okaże się jej zainteresowanie bez końca będzie dzwonić, pisać sms.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz