poniedziałek, 15 listopada 2021

Listopadowo.

Połowa listopada przemknęła w galopującym tempie.

Listopad wpadał w skrajności: od pięknej pogody do ponurych mgieł.

W ostatnich dniach - długie spacery.

Sporo spotkań rodzinnych.
Przyjechała rodzina S.
Niespodziewanie wpadli K. i K.
Wpadłam do B. T. i J.
Odwiedziłam M. i T.

Próbuję nadrabiać czytelnicze zaległości.
Jak to możliwe, że kupka z książkami rośnie zamiast ubywać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz