wtorek, 21 marca 2023

Marzec.

Marek Grechuta dopytywał czy to już wiosna, czy to ona.
Pewnie to już wiosna, w krokusach, w cieplejszym słońcu.
I w specyficznym zapachu ziemi gdy popaduje lekka mżawka.
Wychodzę na spacer w lżejszej kurtce, zostawiam czapkę.

Marzec zwykle wydawał mi się odświeżający, zmienny.
Gdzieś pomiędzy ponurym lutym a zieleniącym się kwietniem,

W marcu zwykle wyciągam "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa.
To kieszonkowe, płócienne wydanie Czytelnika z początku lat 70.
Mam do niego sentyment choć musiałam podkleić egzemplarz taśmą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz