To zmiana otoczenia, nowe możliwości.
Bliskość morza sprawia, że ludzie lżej się ubierają.
Wtedy widać wszelkie dziełka i dzieła czyli tatuaże.
Zastanawiam się co kieruje niektórymi osobami, które się tatuują.
Ich dziełka wyglądają śmiesznie, karykaturalnie - "im więcej i krzykliwiej tym lepiej".
Czy te osoby zdają sobie sprawę jak wyglądają ze zbiorem przypadkowych obrazków na ciele?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz