środa, 27 listopada 2024

Resztki.

Ostatnie dwa tygodnie są coraz bardziej męczące, wyczerpujące.
Brak mi już energii do działania, resztki dobrego humoru.

Źle śpię, obudziłam się dziś o 3.00 nad ranem.
I gdy nie mogę spać to czytam, trochę porządkuję.

Może powinnam mniej się przejmować.
Przestać myśleć o tym na co nie mam wpływu.
Może i tak - tylko łatwo powiedzieć, gorzej wykonać.

wtorek, 12 listopada 2024

Autobusem.

Wracałam dziś, do domu, po południu autobusami.

Mam wrażenie, że ludzie stali zbyt wygodni i rozleniwieni.
Zamiast wybierać komunikację miejską czy rower to wożą się samochodami.
I nie ważne, że samochód jest stary czy musieli się zapożyczyć na zakup - byleby jechać samochodem.
I nie ważne, że mogliby iść lub jechać rowerem bo miejsce w które się wybierają jest całkiem blisko.
Gdy mówię, że lubię chodzić, że wolę gdzieś iść niż jechać samochodem to często ludzie się dziwią.
Lubię chodzić, nawet wtedy gdy jest brzydka pogoda i wolę rower czy komunikację niż samochód.