Ostatnie dwa tygodnie są coraz bardziej męczące, wyczerpujące.
Brak mi już energii do działania, resztki dobrego humoru.
Źle śpię, obudziłam się dziś o 3.00 nad ranem.
I gdy nie mogę spać to czytam, trochę porządkuję.
Może powinnam mniej się przejmować.
Przestać myśleć o tym na co nie mam wpływu.
Może i tak - tylko łatwo powiedzieć, gorzej wykonać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz