Kolejne dni maja mijają mi zbyt szybko.
Dni są nieco nieuchwytne, trudne do opisania.
Próbuję zebrać myśli, uporządkować to co robię.
Może zbyt skupiłam się na banałach i drobnostkach.
Przypadkiem, w piątek, chwilę, porozmawiałam z pewną A.
Zwykle mijamy się na ulicy ograniczając się do uśmiechu, "cześć".
Blisko mieszkamy a tak naprawdę nie ma kiedy porozmawiać.
Trochę szkoda, że niektóre znajomości są zbyt powierzchowne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz