Dzisiaj - krótko i zwięźle.
Ostatnio widzę wszystko w czarnych barwach.
Wersja: "szklanka do połowy pusta".
Nie silę się na optymizm.
Ten tydzień był męczący.
Drobnostki wysysały ze mnie energię.
W domu - "drobny remont".
Niby drobny a i tak czasochłonny.
Nie mogę pozbyć się zapalenia ucha.
Czuję się wyczerpana mocnymi antybiotykami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz