No i jest - oto one - dopadło mnie przeziębienie.
Ostatnio chyba poczułam się zbyt pewnie, zbyt dobrze.
Myślałam: to inni kaszlą, kichają a mnie choroby omijają.
A więc, żeby nie było mi za dobrze - kicham i ja, zatoki - bolą.
Wczoraj wizyta K, był tylko przejazdem - ale i tak nieco zmęczył swoją obecnością.
K. jest miły, zrobi wszystko o co się go tylko poprosi ale jest też upierdliwo - męczącym typem.
Jest kimś, kto nie umie słuchać, rozmawiać tylko snuje monologi o dziwnych teoriach spiskowych.
Zdrówka życzę! Ja od kilku lat stosuję szocik imbirowy i jakoś udaje mi się uchronić przed przeziębieniami. Może Tobie też pomoże? http://www.hemmahosjohanssons.com/2016/11/ingefarsshot-imbirowy-szot.html
OdpowiedzUsuńDziękuję, spróbuję :) Używałam do tej pory olejku herbacianego do inhalacji.
OdpowiedzUsuń