Za chwilę wiosna w kalendarzu.
A za oknem - biało od śniegu.
Ten tydzień był męczący, wyczerpujący.
Łapię się na tym, że niezauważalnie, szybko mijają dni.
To już kolejny poniedziałek, to już kolejny piątek.
Obejrzałam "Portret kobiety w ogniu".
Tzw. "kino kobiece" ale film - intrygujący.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz