niedziela, 30 czerwca 2024

Wyczerpanie.

Ostatnie dni były zbyt upalne.
To wyprawy rowerem o 6.00 rano.
Wtedy jest chłodno i przyjemnie.

W pracy - większość czerwca była męcząca, wyczerpująca.
Mam wrażenie, że w ostatnim czasie czuję się wyłącznie zmęczona - fizycznie i emocjonalnie.

wtorek, 18 czerwca 2024

Słodki, problematyczny drobiazg.

W weekend byłam w kinie na filmie "Wolni. Podróż do wnętrza".
Szukałam spokojnego, wyciszającego filmu.

Przeziębienie, problemy z zatokami - wciąż się ciągną.
To absurdalne - kichać i kasłać w środku upalnego czerwca.

Pewien G. wcisnął mi 2 czekolady i bombonierkę w ramach podzięki za drobną przysługę.
Nie chciał słuchać, że nie ma potrzeby by cokolwiek mi dawał a mi niezręcznie było tego nie przyjąć.
Nie jadam słodyczy, sama też nikogo nie uszczęśliwiam czekoladkami jako dodatek do upominku.
Zastanawiam się teraz czy w moim otoczeniu znajdzie się jakiś łasuch, który "uratuje" te słodycze.
Słodycze to neutralny, niezobowiązujący drobiazg - tylko czy, rzeczywiście, to dobry prezent?
Nie narzekajmy potem, że musimy iść do dentysty, że jest problem z cukrzycą albo ubrania są za ciasne.
Słodycze są zwykle tanie i gdyby ludzie świadomie czytali ich skład to pewnie mało kto by je kupował.

niedziela, 9 czerwca 2024

Czerwiec i zatoki.

Czerwiec to wczesne wschody słońca i długie wieczory.
Czerwiec to też zapach lawendy, którą staram się suszyć.

A żeby nie było zbyt pięknie - problemy z zatokami .
Jest czerwiec, jest ciepło i słonecznie, a ja kicham, kaszlę, męczy mnie paskudny ból głowy, biorę leki.
"Załatwił" mnie kolega z pracy, który podwoził mnie do domu, ze skłonnością do rozkręcania klimatyzacji i otwierania okien w samochodzie.

Do podczytywania: Paul Scraton - "Duchy Bałtyku. Podróże wzdłuż niemieckiego wybrzeża".