środa, 17 kwietnia 2019

Nie - przejmowanie się.

"Bez względu na to, jak bardzo gruboskórni staramy się być, są tu miliony zakończeń nerwowych, otwartych i osłoniętych, czujących zdecydowanie za wiele. I chociaż robimy, co możemy, by uniknąć bólu, czasem nie da się przed nim uchronić. Czasami to jedyne, co pozostało… po prostu czuć. "
["Chirurdzy"].

Ostatnie dni męczące - i to coraz bardziej.
Łatwo jest mówić żeby o czymś nie myśleć.
Zazdroszczę tym, którzy umieją się tak "odciąć".
Wciąż się uczę nie - przejmowania, odcinania.

Próbuję się skupić na drobnostkach.
Bo przynajmniej nad tym mogę zapanować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz