W tym tygodniu nasłuchałam się zbyt wielu ponurych historii.
Mam wrażenie, że to czasem jest to balansowanie cienkiej na granicy.
Jak wysłuchać kogoś a jednocześnie nie dać się wciągnąć w
czyjeś problemy?
Jak nie przeżywać, aż za bardzo czyichś problemów chcąc
komuś pomóc, doradzić?
Gorzej, gdy do tego wszystkiego jakaś osoba zachowuje się
jak wampir emocjonalny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz