Czerwiec, naprzemiennie, jest upalny i deszczowy.
Kilka porannych burz, duszne dni i deszczowe popołudnia.
Kilka razy przemokłam w drodze na przystanek autobusowi.
Kilka porannych burz, duszne dni i deszczowe popołudnia.
Kilka razy przemokłam w drodze na przystanek autobusowi.
Dużo zabiegania w pracy - i coraz więcej spraw.
Czekam, kiedy wszystko się uspokoi [o ile to możliwe].
A przynajmniej wmawiam sobie, że będzie spokojniej.
Niezapowiedziana, choć krótka, wizyta B. i J.
J. jest ostatnio niespodziewanie miła.
I znając ją - jest to niespotykane i nieoczywiste.
W międzyczasie - nadrabianie zaległości książkowo - serialowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz