Połowa czerwca przemknęła w zastraszającym tempie.
Teraz - nadrabiam zaległości, porządkuję.
Staram się odświeżyć, uspokoić myśli.
J. jest trudną osobą w relacjach.
Czasem zachowuje się poprawnie, dobrze.
I tylko po to by za chwilę zatruwać jadem.
Do podczytywania: Ludwika Włodek - "Gorsze dzieci republiki. O Algierczykach we Francji".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz