środa, 9 marca 2016

Mgliście.

W. bywa już czasem nieznośnie natrętna.
Męczy "zestawem dobrych rad i pomysłów".

W nocy męczyły mnie jakieś pokręcone sny.
Z gatunku tych po których rano wstaję jeszcze bardziej zmęczona.

Mglisty poranek.
Niby nic nadzwyczajnego.
Jeden z wielu mglistych poranków jakie widziałam.
Ale dzisiaj miałam ochotę zniknąć w tej gęstej mgle.
Zniknąć, za jakiś czas wrócić i znów zacząć od punktu "start".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz