piątek, 25 marca 2016

To już?

Już piątek.
To już piątek?
Dni mijają za szybko.
Brzmi całkiem banalnie.
Chciałabym móc rozciągać dni.

Stałam dziś w sklepie do kasy z 2 drobnostkami w ręce.
Przede mną szalona kolejka a wokół kłębiące się tłumy.
Ludzie robią zapasy jakby mieli przez tydzień jeść bez przerwy.

Szłam rano "na skróty" przez blokowisko.
Odliczam do góry - wieżowce na 12 pięter.
Zastanawiam się jak ludzie mogą tam mieszkać.
Nie mają wyboru? Mieszkają tam gdzie się trafiło?
Gubię się na blokowiskach, są nie do odróżnienia.
Labirynty alejek i bloków wydają mi się identyczne.

1 komentarz:

  1. Kiedy ja idę przez blokowiska myślę o tym, że te mieszkania są małe jak gołębniki. Nie chciałabym nigdy więcej mieszkać w bloku, chyba najbardziej przeszkadzają mi wiatry, które często tam wieją.

    OdpowiedzUsuń