"Kiedy tak patrzę na otaczającą rzeczywistość to myślę że wczoraj było
beznadziejnie dzisiaj jest beznadziejnie i jutro też na pewno będzie
beznadziejnie. Czyżby wreszcie długo oczekiwana stabilizacja?"
Dziś - mały, prywatny dzień pesymizmu.
Dzień, kiedy szklanka jest do połowy pusta.
Jest beznadziejnie - czy może być jeszcze gorzej?
Albo choć trochę lepiej, inaczej lub jakkolwiek?
Żeby postawić kropkę nad i: dopadło mnie przeziębienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz