sobota, 28 stycznia 2017

Doradzanie - po fakcie.

Wciąż obiecuję sobie: wolniej, mniej.
Wolniej bo biegam jak w kołowrotku.
Mniej bo za zbyt wiele bym się łapała.
Codziennie sobie o tym przypominam.

Męczą mnie bóle głowy.
Coraz częściej, coraz bardziej.

Czy to jakaś epidemia przeziębień?
Mam wrażenie, że wszyscy wokół chorują.

Gdy K. trafiła do szpitala wszyscy się nią zainteresowali.
Nagle sobie o niej przypomnieli, dopytywali co z nią.
Nagle wszyscy zaczęli robić smutne miny, doradzać.
I mówić: "Ostatnio źle wyglądała, za dużo pracowała".
Wcześniej te same osoby nie chciały tego zauważać.

Stosik z książkami powoli i systematycznie - maleje.
Skutecznie "przedzieram" się przez książkowe zaległości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz