wtorek, 17 stycznia 2017

Śniegowato.

Wczoraj późnym popołudniem szłam na pocztę.
Padały kłębiaste kłaczki śniegu - gęsto i mocno.
Idąc ulicą miałam wrażenie niemal klaustrofobiczne.
Tylko ja i całe mnóstwo padającego śniegu wokół mnie.

Wciągnęłam się w 4 sezon serialu "Sherlock".

Na "tapecie", do czytania - literatura skandynawska.

Mam pomysł na nowe opowiadanie.
Trochę niespodziewanie, zaskakująco.

3 komentarze:

  1. Och to jedno z moich ulubionych doświadczeń. Pusta ulica, śnieg i ja. Gorzej jest, jak trzeba się zatrzymać i wejść do sklepu, kiedy śnieg zaczyna się roztapiać i moczyć ubrania :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Matyldo - śnieg mi się już opatrzył :)
    Magda - wszystko pięknie ale po powrocie do domu czułam się jak śnieżna zjawa :)

    OdpowiedzUsuń