sobota, 9 czerwca 2018

Szklanka do połowy pusta.

Ostatnio widzę szklankę do połowy pustą.

Zgubiłam optymizm - a może mój optymizm wyjechał na wycieczkę z biletem w jedną stronę?
Utknęłam - z poczuciem, że tracę kontrolę nad tym co robię, nie robię, co mogłabym zrobić.

Czy może lepiej udawać, że jest pięknie i cudownie nawet jeśli tak nie jest?
Ale przecież nie można być zawsze uśmiechniętym i zadowolonym.
A może można "odpuścić" coś sobie, przestać się przejmować?
Może byłabym spokojniejsza?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz