Dzisiaj - dzień małych przyjemności.
Wystarczy niewiele - by było inaczej niż zwykle.
Drobiazgi, czasem mała rzecz - a może ucieszyć.
Korzystam z wciąż dobrej pogody.
Po południu wyciągam rower, jadę nową trasą.
Obejrzałam w Internecie film "Igielnik".
W pierwszej chwili - film bajkowy, odrealniony.
Później, coraz bardziej i bardziej - film smutny.
Film o rozpadzie rodziny, o trudnych relacjach.
Do zaczytywania się: Anna Kamińska - "Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz".
Dziękuję za polecenie filmu, chętnie obejrzę!
OdpowiedzUsuń