poniedziałek, 20 maja 2019

Absurdalne uczucie.

Sobotni poranek zaczął się od burzy.

W sobotnie popołudnie wybrałam się na wymianę książek.
Można przywieźć i wziąć 10 sztuk i nie można przynosić podręczników szkolnych.
Widziałam sporo zainteresowanych w różnym wieku buszujących w książkach.

W niedzielę – wybrałam się na mini wystawę fotograficzną.
Urząd miasta organizował wystawę z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka.
Wystawę tworzyli mieszkańcy przynosząc własne, rodzinne zdjęcia dzieci.
Jedyne ograniczenie – aby zdjęcia były do końca lat 50 XX w. –a najlepiej starsze.
Zainteresowałam się, udostępniłam kilka zdjęć swoich ciotek z ich dzieciństwa.
To było aż absurdalne patrzeć na znane zdjęcia na banerach fotograficznych.

A dziś – dzień minął zdecydowanie za szybko, na drobnostkach skupiających uwagę.
Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się wolniej chodzić [bo na pewno nie teraz].
I chciałabym w końcu przestać zajmować się sprawami, które mnie nie dotyczą.

Do zaczytywania się: Zadie Smith – „Swing time”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz