Powieści Tokarczuk nie są lekkie, łatwe ani przyjemne.
Tokarczuk nie równa się sentymentalne romansidło ani
komedyjka romantyczna.
Nawet jeśli ktoś kojarzy nazwisko Tokarczuk – to ile osób
wysiliło się by przeczytać choćby 1 jej książkę?
I mam poczucie, że literacki Nobel jest przyćmiony przez
nasze śmieszno – straszne wybory
parlamentarne.
Śmieszy mnie to, bo jej nazwisko rzadko kiedy pojawia się w zestawieniach blogowych, pt. Moja ulubiona pisarka polska. Inne nazwiska, inne potrzeby, zupełnie inne książki. Za romansidło Nobla się nie dostaje, ale czytadła lepiej się sprzedają, to oczywiste. Huczy strasznie, w całym internecie :-)
OdpowiedzUsuń