Dni zlewają się w ciąg podobnych do siebie poranków czy wieczorów.
Jest spokojnie, to takie powolne, wręcz nudne i jednostajne ciepełko.
Czasem pojawiają się drobne irytacje ale ogólnie nie mogę narzekać.
Wiem, że to pewnie przejściowe, za długo nie może być miło i cudownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz