czwartek, 21 stycznia 2021

Brak i nadmiar.

Przytłoczył mnie nadmiar czasu.
Często słyszę, że komuś brak czasu, że ma dużo zajęć, pracy.
Zwykle wtedy myślę, że wystarczy sobie coś odpuścić a czas się znajdzie.
Co zrobić gdy wolny czas pozostaje a my już wszystko zrobiliśmy?
Umiemy jeszcze leniuchować, cieszyć się z nic - nie - robienia?
Czy szukamy wtedy, zwłaszcza w sobie, nowych wyzwań, możliwości?
A może pozwolenie na przeciekanie czasu przez palce to marnotrawstwo? 

Ile można czytać książki? Czy czytaniu nigdy dość?
Co zrobić gdy przeczytane są wszystkie książki wypożyczone z biblioteki?
Może pozwoli to na ponowne przyjrzenie się domowej biblioteczce?
Może warto wrócić do dawno nie czytanych książek?

Ile można porządkować?
Co zrobić gdy wszystko jest już ułożone w kancik?
I czy żyjemy dla siebie czy dla tego kurzu startego z półek?

Jedna z moich koleżanek wolny czas spędza na oglądaniu seriali kryminalnych.
Gdy ostatnio o tym rozmawiałyśmy w duchu dziwiłam się jak można nie robić nic innego w ciągu dnia oprócz oglądania kilku - kilkunastu odcinków serialu.
Może można? Nie wiem bo nie próbowałam.
Może wciągnięcie się w serialową fabułę zwalnia z wielu rzeczy?
Z rozmowy, z zajęcia się otaczającymi sprawami, ciągnącymi się problemami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz