Za oknem - śniegowato, nieco mroźnie.
Entuzjazm wśród fanów sanek - rośnie.
Początek stycznia okazał się nieprzewidywalny.
Dopadła mnie frustracja na bezsensowne, absurdalne przepisy.
Wydaje mi się, że ludzi nie wykończy epidemia tylko biurokracja.
Z małych zachwytów:
-islandzki film "Daleko od Reykjaviku",
-dokument "Maszyna do pisania" znaleziony na ninateka.pl
Film islandzki chętnie obejrzę, dziękuję za polecenie!
OdpowiedzUsuń