Czy to już jesień?
Drzewa, na pozór, są jeszcze całkiem zielone.
A mimo to, brzozy, poprzetykane są już żółcią.
Na chodnikach czasem szuram wśród zeschniętych liści.
Gdy idę na spacer do lasu - kwitnie tam mnóstwo wrzosów.
Drzewa, na pozór, są jeszcze całkiem zielone.
A mimo to, brzozy, poprzetykane są już żółcią.
Na chodnikach czasem szuram wśród zeschniętych liści.
Gdy idę na spacer do lasu - kwitnie tam mnóstwo wrzosów.
Kilka dni temu M. nazbierała z synkami pierwsze kasztany.
Czuję się zbyt zmęczona, zbyt zabiegana.
Doba jest zbyt krótka a ja chciałabym zbyt wiele zrobić.
A może nic na siłę? Tylko co odpuścić? Z czego zrezygnować?
Do podczytywania: Philipp Meyer - "Syn".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz