piątek, 3 września 2021

Przenikliwe poranki.

Wrzesień zaczął się przenikliwie chłodnymi porankami.
I choć w ciągu dnia słońce jeszcze przygrzewa to czuć już jesień.
Zaczynam wyciągać coraz grubsze, cieplejsze swetry.

Spotkany kilka dni temu K. zachowywał się żenująco chamsko.
Mówił i mówił, można posłuchać go kilka minut, dłużej - jest już nie do zniesienia.
Coraz bardziej współczuję jego żonie, to ona musi męczyć się z nim na bieżąco, codziennie.
Ona pochodzi z nieciekawej rodziny, chciała wyrwać się z domu i trudnych relacji z matką.
Chciała odmiany - wyjść za mąż, nie ważne za kogo, ta odmiana nie wychodzi jej na dobre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz