poniedziałek, 27 czerwca 2016

Zimno - ciepło.

Rano, tuż przed 7.00.
Czekam na autobus.
Przystanek dość szybko zapełnia się ludźmi.
Tak jakby wszyscy "polowali" na ten sam autobus.
Tak samo jak ja.

Czekam te parę minut na autobus.
Plecy lekko owiewa mi przenikliwy, poranny wietrzyk.
A w oczy i twarz razi coraz cieplejsze, mocne słońce.
Dziwne, przelotne uczucie chłodu i ciepła jednocześnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz