niedziela, 25 czerwca 2017

Z nosem w komórce.

Pewna O. jest całkowicie uzależniona od swojego telefonu.
Wciąż smsuje, wciąż szuka nie wiadomo czego w sieci.
Bez końca robi sobie zdjęcia z dzióbkiem i słodką minką.
Gdziekolwiek nie pójdzie - cały świat musi to wiedzieć.
O. wygląda jakby straciła kontakt z rzeczywistością.
Nie jest zainteresowana tym co wokół niej się dzieje.
Nic nie słyszy, nic nie widzi, siedzi z nosem w komórce.
Czasem coś odmruknie, odpowie ale to same banały.
Gdyby zabrać jej komórkę to byłby koniec świata.

K. wszystkich męczy monologami i przemyśleniami o polityce.
Ostatnio "odkrył" w Internecie kolejną spiskową teorię dziejów.
Ta teoria mocno wstrząsnęła jego światopoglądem, uznał, że ma tego dość.
Nie chce mi się dociekać tej teorii ani kto tym razem jest wszystkiemu winny.
Jednak, jak na kogoś, kto politykę porzucił K. wciąż za bardzo się nią ekscytuje.

Wczoraj wieczorem długo nie mogłam zasnąć.
Myślałam, kombinowałam nad opowiadaniem.
Co dodać, co ująć - ale już wszystko wiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz