niedziela, 3 marca 2019

Marcowe kuszenie.

Całkiem rozmyły mi się ostatnie dni.
Nie umiem wyłuskać z nich nic istotnego.
Nie umiem zebrać ich w sensowną całość.
Czyżby to tak zwana nuda? "Proza życia?".

Mam pomysł na nowe opowiadanie.
Parę dni temu śnił mi się pokrętny sen - przerwany dzwonkiem budzika.
Sen, pomysł - z którym nie bardzo wiedziałam co zrobić i jak znaleźć to co przerwał budzik.
Dopiero dzisiejszy poranny spacer trochę rozjaśnił mi w głowie, poukładał skrawki i puzzle.

Marzec wydaje mi się niebezpiecznym miesiącem.
Marzec kusi przedwiośniem, cieplejszym słońcem.
Marzec kusi żeby iść na długi spacer, wybrać się w podróż.
Marzec kusi żeby coś zmienić a najlepiej żeby zmienić wszystko.

Do zaczytywania się: Patryk Świątek - "Weź wyjdź. Sztuka aktywnego odpoczywania przez cały rok".

1 komentarz:

  1. Marzec przynosi nadzieję na cieplejsze dni :-) Choć zaskakująco łatwo można przemarznąć!

    OdpowiedzUsuń